Rozwój startupu wymaga pieniędzy. Nawet najlepszy pomysł nie ma szans na przebicie się bez kapitału na produkt, marketing czy zatrudnienie specjalistów. Na szczęście młodzi przedsiębiorcy mają wiele możliwości zdobycia środków – od funduszy publicznych, przez inwestorów prywatnych, aż po międzynarodowe programy wsparcia. Warto jednak pamiętać, że każde finansowanie startupu ma określone skutki podatkowe. Pieniądze nigdy nie są „za darmo” i ich niewłaściwe rozliczenie może skończyć się problemami z urzędem skarbowym.
Finansowanie startupu może pochodzić z kilku źródeł:
kapitał własny założycieli,
dotacje i granty publiczne,
inwestorzy prywatni (aniołowie biznesu, fundusze venture capital),
kredyty i pożyczki bankowe,
crowdfunding udziałowy.
Każde z nich różni się kosztami, wymaganiami i skutkami podatkowymi. Na przykład dotacje i granty często nie są opodatkowane, ale tylko wtedy, gdy zostaną przeznaczone na cele określone w umowie. Inwestycje prywatne z kolei mogą oznaczać obowiązek zapłaty podatku PCC czy późniejszego podatku od zysków kapitałowych.
Dotacje i środki z programów unijnych są popularnym źródłem finansowania. Ale czy trzeba płacić podatek od dotacji? W wielu przypadkach nie – dotacje dla startupów podatki obejmują tylko wtedy, gdy nie są związane bezpośrednio z kosztami uzyskania przychodu. Jeśli środki przeznaczone są na inwestycje lub badania, można je rozliczyć w sposób korzystny podatkowo. Należy jednak pamiętać, że błędne zaksięgowanie dotacji może skutkować koniecznością zapłaty podatku i zwrotu środków.
Granty naukowe, badawcze i rozwojowe to kolejna forma wsparcia. Granty dla startupów a podatki to temat często pomijany przez młodych przedsiębiorców. Warto wiedzieć, że wiele grantów nie jest przychodem podatkowym, jeśli zostaną przeznaczone na koszty kwalifikowane. Jednak grant może generować obowiązki podatkowe w momencie, gdy zostanie wykorzystany na inne cele. Kluczem jest więc prawidłowe rozliczanie każdej złotówki i prowadzenie dokładnej dokumentacji.
Jednym z częstych pytań jest: kto płaci podatki od inwestora w startupie? W praktyce wygląda to tak:
jeśli inwestor obejmuje udziały w spółce, startup nie płaci podatku dochodowego, ale obowiązuje PCC od podwyższenia kapitału,
inwestor, sprzedając swoje udziały, zapłaci podatek od zysków kapitałowych,
startup musi zgłosić każdą zmianę do KRS i prowadzić dokumentację księgową.
Podatki od inwestora w startupie nie powinny być barierą dla pozyskiwania kapitału, ale brak świadomości przepisów może prowadzić do kosztownych błędów.
Kto finansuje startupy w praktyce? Można wyróżnić kilka grup:
aniołowie biznesu – inwestorzy prywatni, którzy często wspierają startup wiedzą i kontaktami,
fundusze venture capital – profesjonalne podmioty inwestujące większe kwoty, ale oczekujące szybkiego wzrostu,
inkubatory i akceleratory – zapewniające wsparcie finansowe i mentoring,
instytucje publiczne – oferujące dotacje i granty,
platformy crowdfundingowe – umożliwiające finansowanie przez społeczność.
Świadomość tego, kto finansuje startupy, pozwala wybrać najlepsze źródło kapitału dopasowane do etapu rozwoju projektu.
Wielu początkujących przedsiębiorców zastanawia się, czy startup płaci ZUS. Odpowiedź zależy od formy prawnej. Jeśli startup działa jako jednoosobowa działalność gospodarcza, wspólnik spółki cywilnej lub jawnej – składki ZUS są obowiązkowe. Jeśli jednak startup przyjmuje formę spółki z o.o. lub prostej spółki akcyjnej, sam podmiot nie płaci ZUS od kapitału, a wspólnicy nie są nim obciążeni tylko z tytułu posiadania udziałów. To kluczowa informacja przy planowaniu kosztów działalności.
Każdy przedsiębiorca musi zdecydować, jaki podatek na start firmy będzie najkorzystniejszy. Do wyboru są:
zasady ogólne (PIT 12% i 32%),
podatek liniowy (19%),
ryczałt od przychodów ewidencjonowanych,
CIT w przypadku spółek kapitałowych.
Wybór zależy od charakteru działalności, wysokości planowanych kosztów i potencjalnych ulg. Startupy technologiczne często korzystają z CIT oraz z ulg na działalność badawczo-rozwojową i IP Box, które pozwalają znacznie obniżyć obciążenia podatkowe.
Czy startup to działalność gospodarcza? Formalnie tak – startupy, niezależnie od swojej innowacyjnej natury, muszą działać w oparciu o jedną z dostępnych form prawnych: działalność gospodarczą, spółkę osobową lub spółkę kapitałową. To oznacza obowiązki księgowe, podatkowe i często również ZUS. W praktyce startup różni się od klasycznej firmy skalowalnym modelem biznesowym i większym ryzykiem, ale przepisy podatkowe stosują się w taki sam sposób.
W Polsce i Unii Europejskiej dostępne są różne programy wsparcia. Jakie dofinansowanie można otrzymać dla startupów? Między innymi:
dotacje unijne na badania i rozwój,
wsparcie z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości,
środki z programów regionalnych,
granty dla projektów ekologicznych i cyfrowych,
fundusze typu seed capital i bridge alfa.
Każde z tych źródeł ma swoje warunki i sposób rozliczania podatkowego, dlatego warto przed złożeniem wniosku skonsultować się z doradcą.
To jedno z najczęstszych pytań. Jak sfinansować startup nie mając pieniędzy? Opcji jest kilka:
skorzystanie z programów inkubacyjnych i grantowych,
pozyskanie anioła biznesu,
crowdfunding udziałowy,
udział w konkursach i programach akceleracyjnych,
negocjowanie finansowania z funduszami VC.
Każda z tych dróg wiąże się z innym poziomem ryzyka i podatkami, ale wszystkie pozwalają młodym przedsiębiorcom rozpocząć działalność bez dużych własnych nakładów finansowych.
Finansowanie startupu to kluczowy element budowania młodej firmy. Środki mogą pochodzić z dotacji, grantów, inwestorów prywatnych czy instytucji publicznych, ale każde źródło ma swoje konsekwencje podatkowe. Dotacje dla startupów podatki obejmują tylko w określonych przypadkach, granty dla startupów a podatki zależą od przeznaczenia środków, a podatki od inwestora w startupie pojawiają się głównie przy obrocie udziałami.
Startup to działalność gospodarcza, która musi rozliczać się z fiskusem, płacić ZUS (w niektórych formach) i wybierać odpowiedni podatek na start firmy. Dlatego przed podjęciem decyzji, jak sfinansować startup nie mając pieniędzy, warto przeanalizować dostępne możliwości i wybrać takie rozwiązanie, które będzie korzystne nie tylko pod względem finansowym, ale także podatkowym.