Założenie własnej działalności gospodarczej wiąże się z wieloma decyzjami formalnymi. Jedną z najważniejszych jest kwestia składek na ubezpieczenia społeczne, czyli ZUS. Dla nowych przedsiębiorców ustawodawca przewidział pewne przywileje – takie jak ulga na start, preferencyjny ZUS (tzw. mały ZUS) czy mały ZUS plus. Wiele osób jednak zastanawia się, czy mając własną firmę i wystawiając fakturę dla byłego pracodawcy, mogą korzystać z tych ulg. W artykule odpowiadamy na pytania o to, po jakim czasie można świadczyć usługi na rzecz byłego pracodawcy, a także jak wygląda sytuacja, gdy prowadzona jest działalność gospodarcza na rzecz obecnego pracodawcy a składki ZUS.
Na początku warto przypomnieć, jakie ulgi ZUS przewiduje dla nowych przedsiębiorców:
Ulga na start – przez pierwsze 6 miesięcy prowadzenia działalności nie trzeba opłacać składek na ubezpieczenia społeczne. Płaci się jedynie składkę zdrowotną.
ZUS preferencyjny (mały ZUS) – przez kolejne 24 miesiące można płacić niższe składki społeczne, wyliczane od niższej podstawy.
Mały ZUS plus – po zakończeniu okresu preferencyjnego można przez maksymalnie 36 miesięcy opłacać obniżone składki społeczne, proporcjonalnie do dochodu z działalności.
W teorii te ulgi mają wspierać przedsiębiorczość. W praktyce jednak pojawia się wiele ograniczeń – zwłaszcza w przypadku pracy dla byłego pracodawcy.
Jednym z kluczowych ograniczeń w korzystaniu z ulg ZUS-owskich jest właśnie świadczenie usług na rzecz byłego pracodawcy. Zgodnie z przepisami, mały ZUS a praca dla byłego pracodawcy mogą się wzajemnie wykluczać, jeśli przedsiębiorca wykonuje w ramach działalności te same czynności, które wcześniej wykonywał w ramach umowy o pracę.
Oznacza to, że jeżeli np. ktoś był zatrudniony jako informatyk, a po założeniu działalności nadal świadczy usługi IT dla byłego pracodawcy – nie będzie mógł skorzystać z ulgi. Urząd uzna, że działalność ta stanowi kontynuację pracy etatowej, co wyłącza prawo do preferencyjnych składek.
Szczególnie rygorystyczne zasady obowiązują w przypadku ulgi na start. Zgodnie z ustawą, przedsiębiorca nie ma prawa do skorzystania z tej ulgi, jeśli świadczy usługi na rzecz byłego pracodawcy, a ich zakres pokrywa się z zakresem wcześniejszego zatrudnienia na etacie. Dotyczy to roku, w którym została założona działalność, a także roku poprzedzającego.
Innymi słowy, jeśli ktoś rozwiązał umowę o pracę w grudniu 2024 roku i założył działalność w styczniu 2025 roku, to nie może korzystać z ulgi na start ZUS a praca dla byłego pracodawcy staje się w tym przypadku przeszkodą formalną. W takiej sytuacji przedsiębiorca musi opłacać pełne składki od początku działalności.
Podobna zasada dotyczy kolejnej ulgi, jaką jest ZUS preferencyjny. Jeśli przedsiębiorca wystawia fakturę dla byłego pracodawcy, a usługi są tożsame z wcześniejszym zakresem obowiązków etatowych, to traci prawo do korzystania z małego ZUS. Nawet jeśli spełnia wszystkie inne kryteria, praca dla byłego pracodawcy automatycznie wyklucza go z tej preferencji.
Przykład praktyczny: osoba pracowała jako specjalista ds. marketingu do końca czerwca. Od lipca założyła działalność i zaczęła wystawiać faktury byłemu pracodawcy za prowadzenie kampanii reklamowych. Ponieważ są to te same zadania, które realizowała wcześniej na etacie, nie ma prawa do skorzystania z preferencyjnych składek ZUS.
Jednym z najczęstszych pytań, jakie zadają nowi przedsiębiorcy, jest: czy faktura dla byłego pracodawcy a ZUS się wykluczają? Odpowiedź brzmi: nie zawsze. Samo wystawienie faktury nie jest jeszcze problemem. Liczy się zakres świadczonych usług. Jeśli są one inne niż te, które były wykonywane w ramach umowy o pracę, wówczas można ubiegać się o ulgi.
Przykład: ktoś był zatrudniony jako kierowca, a po założeniu działalności świadczy usługi jako instruktor jazdy. Choć nadal współpracuje z byłym pracodawcą (np. wypożyczalnią aut), zakres obowiązków się zmienił. W takim przypadku może ubiegać się o ulgi ZUS.
Jeszcze bardziej skomplikowana jest sytuacja, w której prowadzona jest działalność gospodarcza na rzecz obecnego pracodawcy a składki ZUS są jednocześnie opłacane z umowy o pracę. W takiej konfiguracji ulgi ZUS-owskie nie przysługują w ogóle. Przepisy wyraźnie mówią, że ulga na start ani ZUS preferencyjny nie mają zastosowania, jeśli przedsiębiorca wykonuje działalność na rzecz aktualnego pracodawcy i są to te same czynności co w ramach etatu.
Z perspektywy ZUS taka relacja oznacza próbę obejścia przepisów i optymalizacji kosztów. Urzędnicy mogą uznać, że nie doszło do rzeczywistego rozpoczęcia działalności, lecz jedynie do formalnej zmiany formy zatrudnienia.
Osoby planujące współpracę z byłym pracodawcą powinny zachować ostrożność. Kluczowe pytanie brzmi: po jakim czasie można świadczyć usługi na rzecz byłego pracodawcy, aby nie utracić prawa do ulg ZUS? Przepisy nie wskazują konkretnego okresu karencji, ale praktyka urzędów pokazuje, że najbezpieczniej poczekać przynajmniej rok kalendarzowy.
W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś zakończył pracę na etacie w 2024 roku, to może zacząć współpracę z byłym pracodawcą od stycznia 2026 roku i zachować prawo do ulg (oczywiście pod warunkiem, że wcześniej nie świadczył takich samych usług).
W ostatnich latach pojawiła się również nowa możliwość: wakacje ZUS, czyli roczna przerwa w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne. Można z niej skorzystać raz na 6 lat. Tu również pojawia się pytanie, czy wakacje ZUS a praca dla byłego pracodawcy mogą być ze sobą powiązane.
W tym przypadku ograniczeń jest mniej. Praca dla byłego pracodawcy nie wyklucza wakacji ZUS, o ile przedsiębiorca wcześniej spełnił warunki ich przyznania – w tym odpowiedni staż prowadzenia działalności i limit przychodu. Niemniej jednak ZUS może analizować relację z byłym pracodawcą, aby upewnić się, że firma rzeczywiście działa samodzielnie.
Praca dla byłego pracodawcy a ZUS to temat, który budzi wiele wątpliwości u nowych przedsiębiorców. Choć współpraca z dawnym pracodawcą jest możliwa, to znacząco ogranicza dostęp do ulg takich jak ulga na start, mały ZUS czy ZUS preferencyjny. Kluczowe znaczenie ma tutaj zakres świadczonych usług oraz okres, jaki upłynął od zakończenia stosunku pracy.
Aby zachować prawo do ulg:
nie należy świadczyć takich samych usług, jak na etacie,
warto odczekać przynajmniej rok od zakończenia pracy,
należy dokładnie przeanalizować relację z byłym pracodawcą.
Przed podjęciem współpracy warto skonsultować się z doradcą podatkowym lub księgowym. Pozwoli to uniknąć błędów, które mogą skutkować koniecznością zapłaty pełnych składek ZUS z wyrównaniem i odsetkami.